Cytuj:
Faktycznie, Polska i cała Europa nie ma żadnego wkładu w europejską muzykę klasyczną
Muzyka klasyczna powstala w europie...nie zmienia to faktu ze bardziej popularna jest w japonii niz w polsce.
Cytuj:
Ale wtf, właśnie w tym sęk, że mają miliony a żaden nie jest mega spox. Murzyny przyjechały se z afryki i sto lat później zaczęły dmuchać w rury i powstał jazz. A japońce zetknęły się zachodem i nie zrobiły nic oryginalnego, jedynie zaczęły NAŚLADOWAĆ zachodnich miszczów.
My tez zgapilismy i nic nowego w zasadzie nie odkrylismy.
Zreszta spojrz inaczej. My zetknelismy sie ze wschodem i oni cos z tego wyciagneli, (i w dodatku stali sie w tym lepsi) a my?
Jestesmy z tylu a ty to odwracasz do gory nogami. WTF?
Zreszta fakt ze ty nie slyszales o wybitnych japonskich muzykach to masz problema kompetencyjnego...
Cytuj:
Nie można, niedoceniany geniusz to wymysł wafli wmawiających sobie, że są świetni ale nikt ich nie docenia i nie dlatego nie są sławni. Co najwyżej można mówić o kontrowersyjnych geniuszach ale ci są jeszcze słynniejsi.
Więc po co istnieja dofinansowania by wszyscy mieli rowne szanse na start? Nie dlatego czasem ze niektorzy NIE maja tej szansy by sie wybic chocby byli beethovenem?
Cytuj:
Ehe, no i pewnie jakaś tajwańska wytwónia Kśin Kong Czong Klong ma nieznane światu nagrania pianistów przy ktróych ci nagrywający w EMI, Dojcze Gramofon i Naxosie wysiadają.
Co znaczy nieznane światu? Na świecie masz naprawdę tylko parę rynków na których można zaistnieć na poważnie. Tajwański jest niewiele mniejszy od Europejskiego... Zresztą mało kto słyszał o gwiazdkach popu japońskiego jak np. Ayumi Hamasaki a mimo to była w swoim czasie w czołówce najlepiej zarabiających gwiazd muzyki na świecie. Po chuj jej sława w takiej Europie więc?
Cytuj:
Nie, potrafię rozpoznać tylko jej pastisz.
WTF? Srastiż też?
Cytuj:
Pierdolenie, właśnie w tym sęk że ty dzielisz muzykę na ludową i resztę: jazzy, klasyki, rocki LECZ PAMIENTAJ: kultura europejska jest spójna i każdy naród ma jedynie cząstkę swojej własnej tradycji, a to co znamy pod ogólnym stwierdzeniem muzyka klasyczna to jest europejska muzyka klasyczna, pokaz mi jej azjatycki odpowiednik, pokaż mi azjatyckiego Chopina który tak jak Chopin tworzył muzykę będącą ogniwem w ewolucji muzyki jego świata.
Bo Europa była przez wieki światem samym w sobie, wschód rufniesz i gdy po wielu latach świat się skurczył nasz świat okazał się mieć monumentalny dorobek muzyczny, okejka, teraz mamy rok 2010, kierujemy google maps na Chiny, Japonię, zoom = 29742443559131 i co widzimy? Hejże, dlaczego oni budują filharmonie i organizują się w orkiestry symfoniczne, zespoły kameralne tak jak my? Przecież rozwijaliśmy się osobno, dlaczego teraz oni zachwoują się jak gdyby przez te wieki nic nie osiągnęli i wysoka muzyka była dla nich czymś nowym, zaimportowanym razem ze wszelkimi wzorcami z Europy? Pomyśl o tym... zastanów się... jaki to brak godności...
Ty chyba nie pojmujesz paru rzeczy. Dzisiaj nie ma takiego czegoś jak Chopin - nawet jeśli były ktoś lepszy od niego. Dzisiaj nie promuje się tak artystów. Świat jak sam zauważyłeś się skurczył a więc inaczej sie do takich rzeczy podchodzi. Dzisiaj nie zrobisz z nikogo Chopina.
Dalej mówisz o tym, że budują filharmonie itd. czyli przenoszą wszystko od nas. Musisz wziąć pod uwagę, że Europa byłą w swoim czasie o wiele bardziej rozwinięta gospodarczo od Japonii. Poza tym Japonia przegrała wojnę co wiązało się z przyjęciem kultury zachodu. To są aspekty ich rzekomego zacofania muzycznego. Zwykła ekonomia. W rzeczywistości nic nie świadczy o tym, że są pod względem muzycznym gorsi a jak widać zresztą jak to się u nich teraz rozwija, to są lata świetlne przed nami.