Warcraft II pol-1 Forum

Warcraft 2 dalej zyje :)
Teraz jest Pt 03 maja 2024 8:40

Strefa czasowa: UTC [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: moje kroniki
PostNapisane: So 04 paź 2008 23:08 
Offline
SMOKOSZ
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr 02 lut 2005 17:43
Posty: 1744
Lokalizacja: Białystok <--- cool miasto
"Moje Kroniki"

ROZDZIAŁ PIERFSZY

Nie miałem już za grosz pieniędzy więc zamieszkałem na strychu Sękatego Dżonsa. To był niesamowity koleś. Potrafił całą noc ruszać ręką i wszyscy go słuchali. Ale to nie było tego, czego szukałem. Była ósma rano. Wyszedłem na dwór. Zimno jak cholera. Podobno w kamienicy obok zamordowali kolesia ale nie było mi przykro. Liczył się tylko cel, wyruszam na żer, idę przez miasto, by upiec ciasto. Na skrzyżowaniu Griniczvilicz i Hemansterit znajdowała się rezydencja Korzennego Joe. Facet trząsł całym krajowym rynkiem fonograficznym. Nie zastałem go, ale cycata pokojówka wpuściła mnie do toalety, żebym mógł na niego zaczekać. Tam moją uwagę zwrócił wielki regał z książkami. Wziąłem do ręki pierwszą lepszą pozycję - Alister Crowley. Otworzyłem ją na przypadkowej stronie, ale okazało się że w środku są zdjęcia gołych bab. "Zboczeniec" - pomyślałem. To zdarzenie skierowało moje myśli na odległe wydarzenia, kiedy dorastałem w wiosce na południu. Każdego ranka siadałem na stogu siana i jadłem banana. W szkole powiedzieli mojemu ojcu, że mam duszę romantyka. Zapytał wtedy: "Czy romantyk to ktoś taki, kto leży na trawie?". Szorstki, męski głos przywrócił mnie rzeczywistości. "Zapraszam na lody" - tak właśnie przywitał mnie Korzenny Joe. Dziesięć minut później wpieprzaliśmy lody truskawkowe w najlepszej lodziarki w mieście. "Za dużo kwasku" - stwierdził. "Za dużo wojny i nienawiści na tym świecie" - oparłem i zdałem sobie jednocześnie sprawę, że ten człowiek mnie nie rozumie. Był tylko nadzianym grubasem.
- Tak... - zaczął
- Nie... - skończyłem
Miałem dość.
- Do zobaczenia w Jysk - stwierdził z nutką pogardy w głosie
- Po dobrą ofertę - dodałem z grzeczności.

- Jak poszło? - zagadnął Sękaty Dżons, gdy wróciłem.
- Czy nie wydaje ci się, że jedzenie kurzych jaj jest obrzydliwe? - starałem się unikać tematu
- Dlaczego?
- Przecież to tym ptakom z dupy wypada.
- Wiesz - zauważyłem, że był nieco wstawiony - rozwiązywałem dziś krzyżówkę. Potem wysłałem ją na adres konkursowy. Można wygrać pralkę. Mam cholerne wyrzuty, przecież to takie podłe.
Zapowiadała się kolejna nocna rozmowa. Lubiłem je. Czasem siedzieliśmy tak do samego rana.
- Masz rację - nie po raz pierwszy ten człowiek zaintrygował mnie bystrością umysłu - to tak jak gdybyś poszedł na wojnę zabijać ludzi po to, żeby doprowadzić żonę do orgazmu.
- Nie do końca... - w jego głosie wyczytałem, że był zawiedziony. Bałem się tego: zależało mi na jego szacunku. Samo jego towarzystwo dawało mi nieziemską pewność siebie.
- Źle się wyraziłem - nie dawałem za wygraną - miałem na myśli to, że to bardzo roślinne, zielone. Postąpiłeś jak nadrzeczny tatarak, kołysany przez wiatr i nie zdający sobie sprawy z tego, jak piękne i liryczne jest morskie powietrze i jak wielkie poczucie wolności daje morska bryza.
- Otóż to. Żałuję, że nie mogę cofnąć czasu. Ale czy to przesądza o moim losie? O tym, kim jestem? Czy muszę się zadręczać? Przecież nie wygram pralki, to bardzo mało prawdopodobne. Moja wina nie niesie ze sobą konsekwencji, grzech nie jest brzemienny w skutki.
- Myślę, że... - zawiesiłem głos, wahając się - myślę, że to nie ma znaczenia. Ma jednak sens. Tym samym znaczenie nabiera barw, choć nadal jest przeźroczyste. Jak tafla wody zabarwiona przez glony nie przestaje być jednak bezbarwną taflą wody.
- Nie ma kształtu... - Dżons zerwał się z krzesła - barwa jest tylko iluzją, tak jak pralka jest tylko niedoścignioną żądzą chciwca, zaślepionego przez krzyżówkę, która jest taflą wody.
Z wrażenia odebrało mi mowę, jednak on usiadł na krześle i spochmurniał.
- Straciliśmy wątek, synu... - zwracał się tak do mnie tylko wtedy, kiedy coś go dręczyło - straciliśmy wątek. Przez pralkę. Pieprz pralkę, młody przyjacielu. Pralką w kosmos nie polecisz.
Chciałem coś powiedzieć, ale nie zdążyłem. Sękaty Dżons zasnął.
- Ja też powinienem - powiedziałem sam do siebie - jutro wielki dzień.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn 06 paź 2008 7:47 
Offline
Lusted & Hasted Peon

Dołączył(a): Pn 02 paź 2006 22:47
Posty: 176
jak komus sie bedzie chcialo to przeczytac to niech stresci


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn 06 paź 2008 15:28 
Offline
MODERATOR NICZEGO
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn 26 lip 2004 11:33
Posty: 172
Lokalizacja: czarnobyl
:o przeczytalem to , kurwa smokosz co ty jarasz jakies dobre ziola musza byc jak jestes w stanie takie chore opowiesci pisac ; d

_________________
Member of PAh organization (Polska Akcja Humanitarna)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn 06 paź 2008 16:02 
Offline
SMOKOSZ
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr 02 lut 2005 17:43
Posty: 1744
Lokalizacja: Białystok <--- cool miasto
dj_boss napisał(a):
:o przeczytalem to , kurwa smokosz co ty jarasz jakies dobre ziola musza byc jak jestes w stanie takie chore opowiesci pisac ; d


Salvia Divinorum


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn 06 paź 2008 16:42 
Offline
Lusted & Hasted Peon
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt 15 sie 2006 13:03
Posty: 161
Lokalizacja: WLD, Poznań
salvia d is gewd,

_________________
. : : H O W L : : .


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn 06 paź 2008 18:11 
Offline
Peon Slayer

Dołączył(a): Wt 27 cze 2006 9:57
Posty: 876
Lokalizacja: Wrocław <------- cool miasto
mihau napisał(a):
salvia d is gewd,

howl ty zjarany lbie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn 06 paź 2008 18:58 
Offline
Lusted & Hasted Peon
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt 15 sie 2006 13:03
Posty: 161
Lokalizacja: WLD, Poznań
spdl k ?

_________________
. : : H O W L : : .


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr 08 paź 2008 9:52 
Offline
Lusted & Hasted Peon
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 12:45
Posty: 249
Lokalizacja: Kwidzyn
Zajebiste :) Proszę o więcej!!
Najlepszy tekst jest o JYSK i pogardzie w głosie :D
Jestem bardzo ciekaw co się stanie dnia kolejnego...

_________________
Member of PAH organization (Players Against Hackers).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt 10 paź 2008 0:29 
Offline
SMOKOSZ
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr 02 lut 2005 17:43
Posty: 1744
Lokalizacja: Białystok <--- cool miasto
AA(UR)-Ypeeh napisał(a):
Proszę o więcej!!

Siur.

Niniejszym przedstafiam...

DALSZY CIĄK ROZDZIAŁU PIERFSZEGO

Był ranek. Stałem przed Jysk nie wiedząc w która stronę się udać. Drzwi otworzyły się. Ze środka wyszła kobieta z torbą pełną papieru toaletowego. "Cóż za heroizm" pomyślałem. W istocie - to wielka odwaga nosić papier toaletowy w przeźroczystej torbie. Pokazywać się z nim na mieście. Ludzie noszą spodnie, bo wstydzą się swoich tyłków. Tak samo jest z papierem toaletowym i tym do czego służy. Postaci ze szczytu piramidy sukcesu społeczeństwa konsumpcyjnego to nie ludzie, tylko ikony. Ikony nie potrzebują papieru toaletowego. Nikt nie wyobraża sobie Elvisa Presleya ani Marylin Monroe siedzących na kiblu z jakąś lekturą. Ludzie udają, że też tego nie potrzebują. Dlatego wstając od stołu w towarzystwie nie można powiedzieć "idę się wysrać". Mówi się "idę do toalety". Po co? Wszyscy udają, że nie wiedzą. Może ktoś chce się uczesać? Aby sobie ulżyć zacząłem wyobrażać sobie Korzennego Joe w takiej niezręcznej sytuacji. "Zasłużył sobie" stwierdziłem. Okazał się sukinsynem najgorszej kategorii. Zwabił mnie do Jysk tylko po to żeby odmówić mi kontraktu w wytwórnią Nagrania Z Chorej Podłogi Rekordz. Potraktował mnie wyjątkowo ostentacyjnie. Powiedział mi o swojej decyzji nie odwróciwszy nawet głowy od stoiska z szamponem Bielenda Powitanie z Afryką.

Stałem więc nie mając pojęcia co robić dalej. W mieście nie trzymało mnie już nic poza Sękatym Dżonsem. Jeszcze tego samego dnia postanowiłem z nim porozmawiać. Nie mogłem wyjechać bez pożegnania. Zbyt szanowałem tego człowieka, by zrobić mu coś takiego.
- Idę się odlać - rzuciłem podczas nocnej sesji pokera
- Okej.
"Dzięki Bogu" - pomyślałem gdy stanąłem za drzwiami z torbą przewieszoną przez ramię - "nie było tak ciężko". Rzeczywiście, ciężko miało dopiero być. Nie miałem pieniędzy. Nawet na pociąg. Podobno pociąg jest najlepszy jeśli chodzi o podróże z miasta do miasta. Są różne pociągi. Osobowy. Pośpieszny. Ekspresowy. Towarowy. Seksualny. Ten ostatni był darmowy, ale trudno byłoby gdzieś się nim dostać. Jedyne co przyszło mi do głowy to odszukanie zdjęć jakieś atrakcyjnej panny mieszkającej w mieście do którego zmierzałem: New Białystok City w stanie Kalifornia. Wiedziony chęcią spotkania jej, szybciej dotarłbym na miejsce i wówczas można by powiedzieć, że przybyłem do miasta pociągiem seksualnym. Niestety nie miałem ani czasu, ani pomysłu, gdzie mógłbym takie zdjęcia znaleźć. Pozostała podróż autostopem.
- Którędy na NBC? - zagadnąłem pierwszego przechodnia. Był nim Bóg.
- Zabij swojego syna! - odpowiedział
- Podpuszczasz mnie - wolałem nie brnąć w to głębiej.
Powolnym krokiem skierowałem się na przedmieścia. Pod jednym z budynków siedział bezdomny. Przedstawił się jako Howard.
- Dokąd mam iść? - zapytałem bez kontekstu
- Znam tylko jedno miejsce - wycelował wyjęty nie wiadomo skąd pistolet w stronę jednej z dróg - jedź w dół autostrady 61.
Pożegnawszy go udałem się w skazanym kierunku. Po drodze zauważyłem dwie znane lokalnie postaci: Micka "Pukla" i Loui'ego "Króla".
- Mam czerwone wino, niebieskie buty i tysiąc telefonów, które nigdy nie dzwonią. Wiesz gdzie mogę pozbyć się tych rzeczy? - mówił Mick
- Pozwól mi pomyśleć, synu - powiedział swoim barytonem Louie - tak, myślę, że możesz zrobić to wszystko w prosty sposób. Po prostu weź to wszystko i jedź autostradą 61.
Byłem zmęczony.
- Nigdy wcześniej nie słyszałem czegoś takiego - wtrąciłem się do rozmowy wyszedłszy zza rogu - ale myślę, że możemy to załatwić w prosty sposób. Bierzmy wszystko i ruszajmy autostradą 61.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt 10 paź 2008 22:07 
Offline
MODERATOR NICZEGO
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn 26 lip 2004 11:33
Posty: 172
Lokalizacja: czarnobyl
kurwa smakosz rozpierdalasz ruwno : D

_________________
Member of PAh organization (Polska Akcja Humanitarna)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn 13 paź 2008 11:07 
Offline
Lusted & Hasted Peon
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 12:45
Posty: 249
Lokalizacja: Kwidzyn
Czy nasz bohater dotarł do New Białystok City? Jak przebiegała jego podróż autostradą 61? Czy spełnił swoje marzenia? Czy jutro jest wtorek?

Smokoszu! Niech kolejny odcinek odpowie na te nurtujące wszystkich pytania!

_________________
Member of PAH organization (Players Against Hackers).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn 15 gru 2008 21:41 
Offline
MODERATOR NICZEGO
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn 26 lip 2004 11:33
Posty: 172
Lokalizacja: czarnobyl
Smakosz jakies dalsze czesci? i kiedy mamy sie spodziewac ksiazki w ksiegarniach???

_________________
Member of PAh organization (Polska Akcja Humanitarna)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn 15 gru 2008 23:37 
Offline
SMOKOSZ
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr 02 lut 2005 17:43
Posty: 1744
Lokalizacja: Białystok <--- cool miasto
Sry, jako że Kroniki cieszyły się małą popularnością i zrozumieniem postanowiłem wziąć się za coś innego i obecnie pracuję nad opowiadaniem "Gwałciciel z Głębi Lasu".


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Moje Kroniki"
PostNapisane: Cz 16 kwi 2009 19:32 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 15 lip 2004 20:13
Posty: 842
Lokalizacja: Wrocław
Jakim cudem ten temat mnie ominął?

... pewnie już za późno aby prosić o ciąg dalszy?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Moje Kroniki"
PostNapisane: Cz 16 kwi 2009 21:41 
Offline
SMOKOSZ
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr 02 lut 2005 17:43
Posty: 1744
Lokalizacja: Białystok <--- cool miasto
Trudno powiedzieć; piszę wtedy, kiedy mam nastrój i koncept. W tym wypadku szybko się wypaliłem, choć może kiedyś powstanie dłuższy lub krótszy ciąg dalszy. A co, aż tak cię wciągnęło?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: "Moje Kroniki"
PostNapisane: N 19 kwi 2009 12:01 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 15 lip 2004 20:13
Posty: 842
Lokalizacja: Wrocław
To jest prawie tak dobre jak sławne "DOOM: Repercussions of Evil", choć oczywiście w zupełnie innym stylu. Więcej pszem!


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ] 

Strefa czasowa: UTC [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL