- Nie! - powiedział Sekor - Nie dam niczego co moje. Był totalnie wzburzony. Nie miał pojęcia co może jeszcze zrobić. Czy naprawdę tak wiele potrzeba, żeby pokazać komuś tak prostą rzecz? Wtenczas nadszedł komisarz wojenny. Miał opasły miecz, zdobiony złotem. Z całą pewnością był to człowiek, który wzbudzał respekt. Natychmiast podszedł do lady i krzyknął: - 3 piwa!!! Wszyscy wokół skamienieli. Ten głos...tak to był...
_________________ Dalszy ciąg Tabalugi Kamila: ZŁY BAŁWAN CHCEEEEE... ZAMIENIĆ W ŚNIEG.... WSZYSTKO CO WOKÓŁ TRWA. NASZ DZIELNY TABALUGA ZAWSZE SOBIE RADĘ DA!!!!!
|