Zabujca musiał zgładzić kolesia miał dostać za to 5 złotych przyjął zlecenie i bierze strzelbe i czai sie na dachu naprzeciwko drugi budynek i okno łazienki i tam sie myje ten kolo co ma go zgładzić i on chciał strzelić ale chybił i ten kolo ucieka na dach ale on o tym nie wie i wpada do jego mieszkania i dopada go na dachu chce strzelać lecz miał tylko jeden nabuj i ten kolo skacze na linie wysokiego napiecia goły i recznik trzyma tak że jest balans i nie upada i nie rusza sie bo dzieki pozycji z recznikiem nie spadnie jest balans i słychać że policja słyszała szczały i już jedzie i zabujca ma mało czasu nie skoczy bo sie boi i nie ma naboji wiec wyjmuje z kieszenie zdjecie gołej baby i pokazuje temu kolowi i on mówi HHAHA CO i chuj mu staje i tak staje i psuje balans i przeważa i on spada na dół i umiera
spotkał sie ze zleceniodawną na parkingu i on mówi WITAJ TRUP NIE ZYJE, GDZIE FORSA a on kładzie walizke na mase samochodu i mówi TUTAJ LECZ NIE DOSTANIESZ JEJ i zza rogu wychodzi jego żona tego co zabijał i mówi DYMAM SIE Z NIM TERA i strzela do niego i on pada i zostawiają go tam lecz on jest twardy i wstaje i idzie ulicą i potrąca kolesia przypadkiem i mówi HMM PRZEPRASZAM OJEJ i poprawia mu niby marynarke lecz naprawde zajebuje portfel i idzie se dalej i jest twardy i cwany ale krew mu leci i wchodzi do mieszkania znajomej dziwki a ona mu przykłada cycki i on zdrowieje w 5 sekund
i pożycza od niej samochód ale wchodzi do niej wtedy ten zły zleceniodawca i przywiącuje ją do kibla i mówi AHAHAHH i kładzie bąbe i ucieka i czeka przed domem w samochodzie razem z żoną złą tamtego kola i czeka aż wybuchnie lecz on jest twardy i wrócił i wylewa benzyne z baku ich samochodu i rzuca papierosa i oni wybuchają
|