Warcraft II pol-1 Forum

Warcraft 2 dalej zyje :)
Teraz jest Pt 19 kwi 2024 17:27

Strefa czasowa: UTC [ DST ]




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 575 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt 26 kwi 2005 15:02 
Nirnaeth napisał(a):
- cokolwiek on powie musimy wziąść pod uwagę to ,że jest magiem. pewnie może rzucać uroki i na nas i na księżniczkę chociaż mogę się mylić


[po cichu odpowiadam]
"Wziąłem to pod uwagę. Odsunąłem się od tamtych dwóch po pierwsze aby się odciąć od ich zachowania, ale i po to aby nie stać na linii strzału :lol: "


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt 26 kwi 2005 21:09 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 16:05
Posty: 538
Lokalizacja: Zielona Góra
-Ksiezniczka jest tu z wlasnej, nieprzymuszonej woli. Choc przyznam, ze musialem pomoc jej wydostac sie z zamku ojca. A Wy... [tu skierowal miecz w strone Grubba i State'a] spusccie z tonu. Dosc juz mam rozlewu krwi na dzisiaj. Heh, dziwne. Ludzie sa w stanie przejsc swiat wzdluz i wszerz tylko dla nic nie wartych tak naprawde swiecidelek. Kogo my tu mamy?
Krasnolud, dla ktorego nie liczy sie nic procz zysku i gorzaly.
Pseudo-mag, ktory ubzdural sobie, ze kiedys poczul czym jest milosc.
Berzerker rzadny krwi, nie wiedzy.
I mag, ktoremu zostala tylko namiastka jego dawnej mocy.
Nie dziwie sie, ze nie jestescie w stanie zrozumiec co jest naprawde wazne.
Jesli dacie dowod na to, ze nie jestescie tylko workiem kosci - obiecuje dostaniecie swoja nagrode. Jesli nie, skonczycie tak jak ta namiastka demona. Chociaz nie... waszej energii nie bedzie oplacalo mi sie wchlaniac. Po prostu - zginiecie. No wiec?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt 26 kwi 2005 21:21 
Offline
MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So 17 lip 2004 13:25
Posty: 1458
[czemu ja nie zostałem wymieniony? i co z tą opowieścią? to była całość ? :shock: ]

_________________
http://chomikuj.pl/liq0/Galeria/bez*c2*a0tytu*c5*82u,377362451.JPG


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt 26 kwi 2005 22:37 
-Hahahaha!! Co to miało być? Obraza czy komplement?

(spluwam na podłoge w obrzydliwy sposób, zarzucam topór na ramię)

-A czego ty sie kurwa spodziewałeś? Jakbym wiedział, że gówno bede z tej wyprawy miał, to by mi sie nawet pierdnąć w tą strone nie chciało! Jakżeś taki cwany to powinieneś chyba znać nature krasnoluda!


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt 26 kwi 2005 22:45 
[ :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:... eeee ... :shock: :shock: :shock:]

milosc ... zbuntowna corka ... zazdrosny ojciec i 5 frajerow.......

Tzn mamy cie zaatakowac?

Jesli odpowie tak:

No dobra, chodz juz widze ze szanse mamy marne .... odejc troche dziewko zeby nic ci sie nie stalo[za to stanie sie mi, oj stanie ajajaj]
AAAA(oczywiscie wszedzie slowo "proboje")
metamorfuje i dodaje sobie skrzydla, nastepnie zucam na siebie strefe ochronna
wzbijam sie w powietrze i zacucam ozywienie broni na miecz deskatha
a gdy on prubuje negowac ten atak zucam magiczny pocisk

Jestes pewien, ze chcesz to zrobic?? Masz moja gwarancje, ze ten pan zmiecie Cie jednym ruchem reki.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt 26 kwi 2005 22:55 
(patrząc na Nighta)

-Ay... a myślałem, że to ja jestem tutaj głupkiem...


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr 27 kwi 2005 13:26 
- nic tylko słowa...przydałby się jakiś dowód...mogę usłyszeć co Ty masz do powiedzenia Księżniczko?
- i niby co mamy ci udowodnić znaczy jak?! Nie sądze ,żeby to polegało na tym ,że mamy wykonać zwrot o 180 stopni i wyjść...
- a na Night'a nie zważaj...młody i wogóle :lol:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr 27 kwi 2005 14:04 
Offline
Rushing Peon

Dołączył(a): Pn 26 lip 2004 15:02
Posty: 436
I to podobno ja jestem rządny krwi. Dobrze. Wiec co proponujesz Deskatho ? I wytłumacz nam prosze co ta ksiezniczka robi u ciebie ?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr 27 kwi 2005 18:57 
"A co niby ma być takie 'naprawdę ważne'? Może nas oświecisz? Skoro już mam umierać (co zrobić zapewne mi przyjdzie skoro nie wiem czego ani jak mam ci dowodzić), nie chciałbym umierać w ignorancji."


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr 27 kwi 2005 19:04 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 16:05
Posty: 538
Lokalizacja: Zielona Góra
-Moglem sie tego spodziewac. Ignorancja i niezrozumienie. Czy Wy istoty smiertelne jestescie az tak zaslepione rzadza wzbogacenia sie, ze nie dostrzegacie czym jest milosc? Keira to zrozumiala.
W tym momencie ksiezniczka wyszla zza plecow demona.
-Powiedzcie mojemu ojcowi, ze kocham Deskatha i ze nie wroce do zamku. CHocby cala armie mial tu przyslac.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr 27 kwi 2005 19:24 
Offline
Rushing Peon

Dołączył(a): Pn 26 lip 2004 15:02
Posty: 436
Ale kto nam zapłaci ? Moze dla ciebie miłość to coś ale ja potrzebuję pieniędzy aby wyżyc na tym marnym swiecie. To jak zapłacisz nam ? Czy tez mamy cos zrobic ?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr 27 kwi 2005 19:27 
- mi tam do twojego ojca zupełnie nie po drodze...przypadkowo tu dotrałem...pieniędzy nie miałem i nie muszę mieć...tylko sądze ze wypadałoby coś nam jako zaduśuczynienie dać...

- ciężko mi zrozumieć...o co w tej historii biega nie znajac wszystkich jej części...po co przybył tutaj ten wampir ??


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr 27 kwi 2005 19:56 
-Ja mam głęboko w życi ciebie, twoją kochanice, wasza miłość, jej ojca i całą resztę tej historyji. Widze, ze gówno bedzie z nagrody... zresztą widzi mi sie, że z twojego klasztoru i tak niewiele zostało. Moze se poprostu zabiore sobie stąd co mi sie może przydać, i co można by dobrze sprzedać i pójde swoją drogą. No chyba ze sam coś ciekawszego zaproponujesz.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr 27 kwi 2005 20:08 
"PUDŁO. Ignorancja i rządza wzbogacenia się, dobre sobie. Ta twoja miłość w prezentowanym teraz wydaniu niewiele mnie osobiście obchodzi (bo to raz widziałem podobne przypadki? W zasadzie to już mi one obrzydły), ale nie będziesz mnie obrażał że gonię jedynie za pieniędzmi. PATRZ."

[Wyciągam sakiewkę]

"Sakiewka jak każda inna. Czym się jednak różni od innych? Jest pełna złota. Taaak...."

[Opieram laskę na ramieniu i wolną ręką wyciągam sztylet, którym szybkim ruchem rozcinam sakiewkę. Wszędzie dookoła z brzdękiem rozsypują się złote monety, których było wcale niemało, bo aż 45 koron. Sztylet chowam spowrotem i wyzywająco spoglądam na Deskatha.]

"Ignorancja i rządza wzbogacenia się. Nie u mnie."

[Nieco spokojniej:]

"Ja szukam tylko wiedzy i mądrości, nie złota, więc oba twoje zarzuty padają. Może mógłbyś więc wyjaśnić nam całą sytuację bez półsłowek, abym mógł swoją mądrość poszerzyć? Czy aż do śmierci (prawdopodobnie dość niedalekiej, swoją drogą) będziemy musieli słuchać do nikąd nie prowadzących pustych słów?"


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt 20 maja 2005 14:17 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 16:05
Posty: 538
Lokalizacja: Zielona Góra
[Updatowany post, + cos specjalnie dla Lorda - czekam na Wasza reakcje.]
AD. Tabrion - I Ty myslisz, ze zrobisz na mnie wrazenie zwyklymi slowami i garstka zlota? Asgard obiecal Wam nagrode liczona w TYSIACACH koron. W waszym chorym swiecie wszystko mozna kupic - nawet wiedze. Ksiegi, zwoje, manuskrypty, madrosc przekazywana przez nauczycieli - wszystko to jest na sprzedaz. I uwazaj na to co robisz... jeszcze troche i wyladujesz w samym srodku bitwy demonow. Ciewawe na co tam sie zda twoje zloto i pusta gadanina. I uspokuj tego krasnoluda, bo dziala mi na nerwy.

A sytuacja wyglada tak : owszem - porwalem ksiezniczke z zamku. Gdyz mnie o to prosila. Nie oczekuje, ze to zrozumiecie, ale Celes tu zostaje.

Na te slowa ksiezniczka zeszla ze schodow i skierowala sie w Wasza strone. Poczatkowo Deskath chcial ja zatrzymac, ale uspokoila go. Mimo to demon nie mogl sie powstrzymac.
-Ruszcie ja worki kosci, a bedzie do ostatnia rzecz jaka zrobicie... w tej sferze.
Podeszla do kazdego z Was po kolei uwaznie ogladajac i gleboko patrzac w oczy. Kiedy zblizyla sie do Tabriona i Nighta Ci poczuli silnie pulsujaca energie. Kiedy juz dokladnie Was wszsystkich obejrzala odsunela sie troche po czym powiedziala
-To porzadne istoty kochanie. Czuje, ze maja temu swiatu wiele do zaoferowania. Dlatego blagam Cie, nie zabijaj ich. [tu zwrocila sie do Was] Jak dokladnie brzmiala Wasza umowa z moim ojcem?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt 20 maja 2005 15:46 
Offline
Rushing Peon

Dołączył(a): Pn 26 lip 2004 15:02
Posty: 436
Wysłannik jej ojca wspomniał cos ze może byc martwa, wazne zebysmy ja przyprowadzili. [Patrząc na Deskathe] Jezeli jestes taki potezny, daj jej nowe ciało, przenieś duszę, a nam daj jej poprzednie ciało, a wszyscy beda zadowoleni

Deskatha jesli laska


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt 20 maja 2005 20:42 
"Prawda że za nagrodę mógłbym sporo kupić, ale patrząc na stosunki sił nie spodziewam się jej zdobyć. A zresztą..." [macham ręką w rezygnacji]

[po przysłuchaniu się propozycji berserkera wzdragam się ze strachu - żadnego pomyślunku o konsekwencjach proponowania demonowi rozwiązań zawierających elementy "ukochana może być martwa", "skoro jesteś taki potężny" i "wszyscy będą zadowoleni"...]

"Brr... Eee... Więc umowa brzmiała mniej więcej tak: 'tu jest pióro, tu macie broń i zaliczkę, a teraz poszli i przyprowadzić mi królewnę, byle żywą! Pewien gość który tu w okolicy mieszka dobrze wie gdzie ją trzymają i gdzie jest siedziba zakonu zabójców terroryzujących okolicę, ale armie lorda od zawsze były zbyt zajęte żeby go kiedykolwiek wcześniej zniszczyć i sytuacja się dalej nie zmieniła, więc ruszacie tam w sześciu bez wsparcia. W drogę!'. Hmm... Zasadniczo to od początku przewidywałem że tak to się skończy - i oto jesteśmy."


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt 20 maja 2005 20:45 
[do Tabriona - oburzony]
- Do resztyś zdurniał?! Było lepiej mi te sakwe oddać!!! Skaranie z tymi magami... niby takie to mądre, a takie to głupie :x

[chwile zastanawiam sie czy by nie pozbierać leżących monet, ale poczucie honoru bierze górę...]

[do State]
- Też i wmyślił... a może ciebie wykastrujem, w suknie ustroim, malowidłami wysmarujem i jako ową panienke ddamy :P

[do laski]
- Ja tam nie wiem co gadał ten kmieć... wiem tylko, iż niezłą sumke za córe, mniemam że ciebie, obiecał, tom sie przyłączył. Mnie ta cała ta jego sprawa kole dupy zwisa, bylebym ciężar złota w rękach duży zmiarkował :)
Ach co do reszty - próżno we mnie dobroci szukasz płocha istoto, ciesz sie żem ci jeszcze sztyleta do gardła nie przystawił, alem ciekaw co ten tam dziwoląg ma do powiedzenia...


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N 22 maja 2005 9:34 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 16:05
Posty: 538
Lokalizacja: Zielona Góra
[Rozumiem, ze Flamed i Night sobie darowali??:P.]
A.D. Grubb & State -
Nie zdazylbys jej nawet dotknac smiertelniku. Nie mowiac juz o zrobieniu jej czegokolwiek.
A Ty barbarzynco nie narazaj sie... Celes bedzie zywa, dopoki mnie ktos nie zniszczy.
I jesli je...

Ksiezniczka uspokoila go ruchem reki.
[Nieco spokojniej]Wiedzcie, ze gdyby nie ona juz bylibyscie martwi

Napewno znajdziemy wyjscie z tej sytuacji kochanie... ostatecznoscia byloby zabijanie ich. Dosc juz krwi przelalismy.
Ojciec mowil, ze moge byc martwa? Wiedzialam, wiedzialam, ze nie zalezy mu na mnie i moim zyciu... Niewazne.
[zdejmujac z palca zloty pierscien] zaniescie to Asgard'owi. Jako dowod mojej smierci. A teraz odejdzcie i zostawcie nas w spokoju


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N 22 maja 2005 10:01 
[darować sobie musiałem,bo Deskath pytał o umowę przy ,której mnie nie było ;) ]

Biorę pierścień od księżniczki i uważnie oglądam...

- h'mm to wszystko? Co mamy powiedzieć ojcu o twojej śmierci?'

Po tym pokazuję (ale nie oddaję:P) pierścien Tabrionowi

- 'co o tym myślisz?' i trochę ciszej 'jak tak dalej pójdzie to Deskath zabije State i Grubba...co mi nawet przykrości nie sprawi ,ale chodzmy stąd powoli'


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N 22 maja 2005 16:08 
[do Nirnaetha]
-Tyyy chudy koczkodanie, gdzie z tymi łapami!? Nie przypominam sobie żebyśmy cie do spółki przyjmowali! A nawet jeżeli, to nie pozwole żebyś to TY się tym pierścieniem zajmował!


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N 22 maja 2005 17:16 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 16:05
Posty: 538
Lokalizacja: Zielona Góra
Deskath : Naprawde, chciwosc wasza nie zna granic. Co za prymitywy. Gotowi jeszcze uciec z pierscieniem miast go Asgardowi zaniescc


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N 22 maja 2005 17:43 
Są na świecie trzy rzeczy dla prawdziwego krasnoluda najpiękniejsze - mistrzosko wykuty oręż ze wspaniałego metalu wydobytego z najgłębszych zakamarków podziemi... lśniący blask złota i innych drogocennych kruszców lub kamieni... i beczka przedniego krasnoludzkiego trunku :D

Nam krasnoludom nic więcej do szczęścia nie potrzeba!! Moja rasa od wieków się nie zmienia i Ty myślisz że ze mną jest inaczej? Gówno w takim razie wiesz o świecie...
Temu tutaj kłapouchowi nie ufam - przyłączył sie do nas jako gołodupiec i gołodupcem deklarował się pozostać - po co mu w takim razie pierścień? Na pewno nie po to, żeby sie z KRASNOLUDEM nagroda podzielić!!! HA!


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N 22 maja 2005 18:54 
- po tym co powiedziałeś lepiej będzie jak ja zajme się pierścieniem tej pięknej damy i dostarczę go jej ojcu...


w przeciwieństwie do tej jaskinowej rasy wolimy bardziej duchowe niż materialne rzeczy, bo jaką one mają wartość skoro przemiają? Ciesza tylko przez pewien okres...wielokrotnie słyszałem historię o istotach ,które przez całe życie gromadziły bogatcwa, a gdy już to zrobiły to były zbyt stare żeby się nimi cieszyć, tak więc wole się cieszyć czymś co zapewni mi pogode ducha niż pełna kieszen i baardzo okragły brzuszek . A ty napewno nie masz ochoty dzielić się z nami....znaczy nimi...wezmiesz pierscien i popędzisz w góry zapewne.

A najlepiej niech właścicielka pierscienia zadecyduje ,który z nas ma go tam zawiesc

a tak wogóle czy JA kiedykolwiek powiedziałem ze chce mieć z tego forsę? ścigam po świecie jednego gnoja i nie potrzebuje do tego pieniedzy


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N 22 maja 2005 21:40 
-BAAAH!!! A czy ja gdzies powiedziałem że chce zabrac ten pierscien? Za wszelką cene chcesz mię chybaobrazić... ale są w tej drużynie osoby bardziej zaufane niż jakiś efl-przybłęda! Jeżeli nie zależy ci na nagrodzie, to precz z łapskami od niej... i to z daleka!
Co to tej twojej duchowości - nażryj się nią, na pewno długo pożyjesz hahahaha!!! Ja tam wole wypchaną kiese... a co do okrągłego brzucha - każdy szanujący się krasnolud powinien taki mieć! to oznaka dobrobytu :)
Tymi swoimi bzdetami nie obrażaj mojej rasy, bo istniejemy na tym padole też wystarczająco długo i raczej lepiej nam sie wiedzie niż wam.

-Pani księżniczka, daj pani to świecidełko Tabrionowi, jemu jestem w stanie zaufać, chociaż to co zrobił ze zotkiem przed chwilą troche mnie... eeehm... nieważne.

-A ty panie skrzydlaty... masz nam jeszcze coś do powiedzenia? bo ja już bym se poszedł... po tą nagrode :)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N 22 maja 2005 22:55 
[mruczę do siebie pod nosem]

"I jak tu nie kochać krasnoludów i elfów. Stoimy prawie że na skraju zagłady tak jako drużyna jak i każdy z osobna a ci będą nam scenki rodzajowe odstawiać."

[do wszystkich, Grubba w szczególności]

"To co zrobiłem ze złotem powinno cię przekonać że raczej z tym pierścieniem nie nawieję. Mogę go wziąść, jest jednak małe ALE - ja byłem przy ustalaniu umowy i ją całkiem nieźle pamiętam. A mówiła ona że księżniczkę mamy przyprowadzić żywą - ten fragment o możliwości przyprowadzenia jej martwej był średnio śmiesznym dowcipem człowieka przez którego lord się z nami kontaktował. Że już nie wspomnę że w obu przypadkach, tak faktycznym jak i błazeńskim, nagroda nam się należy za 'przyprowadzenie' księżniczki, więc sam pierścień może nie wystarczyć..."

"Chyba że..." [przypatruję się monecie która znikąd pojawiła się w mojej dłoni] "Może jakaś naprawdę porządna iluzja by tu coś dała? Kiedyś potrafiłbym zrobić idealną i wyjątkowo niesamowicie realną iluzoryczną kopię dowolnej osoby, ale potem ten numer z Vorgelem... Hmm..."


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N 22 maja 2005 23:19 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 16:05
Posty: 538
Lokalizacja: Zielona Góra
Deskath spojrzal na klococych sie Nirnaetha i Grubba pelnym politowania spojrzeniem, po czym zwrocil sie do Tabriona
Sugerujesz, ze mam Ci przywrocic twa dawna moc? Jesli tak, to sie przeliczyles. Nie obchodzi mnie to, jak wytlumaczycie to Asgardowi. Mozecie mu nawet powiedziec ze mnie zabiliscie. Nie dbam o to. Bylebyscie sie juz stad wyniesli i zostawili mnie i Celes w spokoju


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn 23 maja 2005 0:19 
"Niekoniecznie przywracać mi moc, chociaż to byłoby jedno z możliwych rozwiązań. Myślałem raczej o tym że skoro ja to potrafiłem, to jest to możliwe; a skoro jest to możliwe, to ktoś dysponujący taką potęgą jak ty powinien potrafić bez większych problemów czegoś takiego dokonać. A najlepiej przy tym dać nam coś ze spreparowanym na jedno użycie odpowiednim zaklęciem zaklęciem. Lub coś z czego mógłbym jednorazowo zaczerpnąć dość mocy abym mógł rzucić je samemu - i ruszamy w drogę więcej was nie niepokojąc."

[chwila zastanowienia i nagłe spostrzeżenie]

"Chwileczkę... 'przywrócić ci dawną moc'? Nie przypominam sobie zbyt dokładnego opowiadania w tym pomieszczeniu o tamtym 'incydencie' i jego efektach (o posiadaniu 'dawnej mocy' znacząco większej od obecnej już nawet nie wspomnę) i uznałem że weźmiesz to za nieskładne brednie jakiegoś śmiertelnego człowieka. Czyżbyś słyszał kiedyś o mnie z dawnych lat? A może o wyczynach tego solidnie przetrąconego starczą demencją Vorgela?"


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn 23 maja 2005 15:54 
[Tak to wchodzilem prawie codziennie i patrzylem czy juz...a jak jzu sie zaczelo to zapomnialem oczywsicie.]

Stoje z boku cicho i patrze to z politowaniem na Grubba i Nirneatha to na Tabriona i zastanawiam sie... w kocnu podbiegam to Tabriona i Deskatha

Jestes wielkim magiem, nie moglbys przemienic jednego z martwych cial lezacych na w wejsciu na podobienstwo Celes? To by nam wystarczylo.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn 23 maja 2005 22:49 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 16:05
Posty: 538
Lokalizacja: Zielona Góra
Deskath na chwile sie zamyslil po czym spojrzal w strone Tabriona i Nighta
[i] naprawde mysliscie, ze Asgard da sie nabrac na iluzje? Gdyby tak bylo parawdopodobnie nie byloby Was tutaj. Grupa nadwornych magow i artefakty ktore z pewnoscia posiada troche by to Wam utrudnily.
A ja nie mam zamiaru zmieniac zadnego martwego ciala zwykllego kmiecia na podobienstwo mojej ukachanej. Bierzcie ten pierscien i...

Vorgel? Ten Vorgel? ten mag, ktory urzadzal wraz z grupa swoich pobratymcow polowania na mnie? Ten szaleniec jeczacy o zagrozeniu dla calego swiata i zlych demonach?
Tak?
Zabilem go przeszlo 3 lata temu.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 575 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20  Następna strona

Strefa czasowa: UTC [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL