Warcraft II pol-1 Forum

Warcraft 2 dalej zyje :)
Teraz jest N 28 kwi 2024 4:18

Strefa czasowa: UTC [ DST ]




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 575 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt 05 kwi 2005 20:31 
Offline
MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So 17 lip 2004 13:25
Posty: 1458
[wiecie ja poszedłem do konia więc jak możecie do mnie mówić? :lol: :lol: ]

_________________
http://chomikuj.pl/liq0/Galeria/bez*c2*a0tytu*c5*82u,377362451.JPG


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt 05 kwi 2005 20:32 
Offline
Rushing Peon

Dołączył(a): Pn 26 lip 2004 15:02
Posty: 436
[Moga krzyczec :P]
- Nom piekna walka wogole super ale co teraz ? Wchodzimy do kasztoru, czy tez czekamy tu na cos ? -


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt 05 kwi 2005 22:34 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 16:05
Posty: 538
Lokalizacja: Zielona Góra
[Nymphetamina niszczy organizm tak samo jak kazdy narkotyk - czyli stopniowo. Wprowadzajac to do krwioobiegu tylko bys przyspieszyl przyswojenie sie a wieksza ilosc spowodowalaby silniejszy efekt:P. Watpie, zeby ktokolwiek z Was uszedl z zyciem w takiej sytuacji ^^. Dobra, panowie sprezajcie sie!]


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr 06 kwi 2005 14:43 
Panowie nie klucta sie. Dziwne ze nikt nie wybiegl ale to moze oznaczac ze sa czyms na tyle zajeci ze nie slyszeli nas, dzieki czemu mielibysmy przewage, albo tam juz nikogo albo prawie nikogo nie ma. Ale nie ma co filozofowac, biezcie bron i chodzmy
Calmato... moze pojdziesz troche bardziej przodem twoje umiejetnosci sie przydadza.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr 06 kwi 2005 20:46 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 16:05
Posty: 538
Lokalizacja: Zielona Góra
Z klasztoru dalej nikt nie wychodzi, choc slyszycie jakies dziwne odglosy dochadzace z wnetrza. A Nirnaetha jak nie bylo tak nie ma. Po krotkiej chwili uslyszeliscie rzenie konia i stuk kopyt. Dzwieki dochodzily ze strony w ktora udal sie Nirnaeth.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr 06 kwi 2005 22:53 
{
Dobra. Nie chce mi się kłócić - choć jak już kiedyś wspomniałem nawet lekarstwem możesz się z przedawkowania zabić. Co jednak z tym?

Tabrion napisał(a):
[rzucam okiem na krasnoluda i konsultując się z moją wiedzą medyczną próbuję (z pewnej odległości) określić jego stan]

}


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz 07 kwi 2005 11:26 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 16:05
Posty: 538
Lokalizacja: Zielona Góra
[fakt, zapomnialem ^^]
Krasnolud jest nieprzytomy, zmeczony, wyczerpany i poraniony, ale zyje.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz 07 kwi 2005 15:41 
"Zaraz, zaraz... Wy tutaj gadacie jakby to był trup, a przecież patrzcie - on ciągle oddycha. Musimy zdecydować co teraz z nim zrobimy - a nasze opcje prezentują się tak:

1. Dobijamy - jakby doszedł do siebie nie chciałbym mieć go działającego nam za plecami
2. Wiążemy i zostawiamy - to też rozwiazuje problem działania nam za plecami, ale rodzi kilka pytań: po co on nam żywy? Co jeśli ktoś go znajdzie i uwolni? I najważniejsze - kto z nas ma tak w ogóle linę?
3. Wiążemy i doprowadzamy do stanu używalności - może odpowie nam na kilka pytań co do klasztoru. Dopiero potem dobijamy lub gdzieś zostawiamy związanego.

Jak myślicie?"


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz 07 kwi 2005 16:23 
Offline
MODERATOR
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So 17 lip 2004 13:25
Posty: 1458
[kurde ja pojechalem dlatego ze go Smoku usmiercil mimo ze go prosilem ale jednak go nei usmiercil :/ ehh i tak nie chce mi sie juz wracac :]

_________________
http://chomikuj.pl/liq0/Galeria/bez*c2*a0tytu*c5*82u,377362451.JPG


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz 07 kwi 2005 17:08 
-Krasnoluda sie nie wiąże! Krasnoluda nie bierze sie do niewoli... znaczy sie - krasnolud nigdy nie odda sie w niewole. Dajcie mu umrzeć z honorem... postawcie go na nogi, wypytajcie o co chcecie, a potem dajcie topór w rękę - niech zginie jak wojownik!!

[a tak w ogóle to ja mam różne rzeczy - zobacz tutaj. Takie coś powinien mieć każdy szanujący się poszukiwać przygów :P ]


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz 07 kwi 2005 21:10 
Chyba powinnismy zrobic jak radzi Grubb ... (przenikliwe spojzenie na Grubba) ty bys sie zabil?

Dobra kto mi pomoze z nim ?... tylko najpierw jednak zabiezcie jego bron kawalek dalej, wkoncu wszedzie zdazaja sie wyjatki.

Biore sie za krasnoluda (ewentulanie najpierw za bron jesli nikt jej nie bieze)

... pomozecie w koncu?


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz 07 kwi 2005 21:37 
Offline
Rushing Peon

Dołączył(a): Pn 26 lip 2004 15:02
Posty: 436
NIepopełni samobójstwa tylko bedzie z kims wlaczył. I prawdopodobnie z Grubbem, bo uzna go za zdrajce rasy. Ale jesli wezwie mnie stawie sie do pojedynku.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz 07 kwi 2005 23:22 
"Eee, Night - Grubbowi chyba nie o to chodziło. On ma dostać topór w łapę i umrzeć z honorem... najlepiej zapewne pod ciosami innego krasnoluda w pojedynku. I niech się jeszcze wypowiedzą inni co na ten temat myślą."

OOC - za dużo się filmów o samurajach naoglądałeś :lol:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt 08 kwi 2005 0:06 
uważam że powinien zostać skrępowany, przesłuchany i zakneblowany. potem możemy go wypuścić po powrocie.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt 08 kwi 2005 1:07 
[hehe Smoku - a ja mu już zdjąłem tą zbroje czy dopiero mam to zrobić jak go zabijemy? no i czy to jest "ta sama" którą właśnie nosze po tamtym trupie?]

-To lepiej mu od razu gardło poderżnąć, krasnolud nie bedzie kapował swoich kamratów byle przybłędom... ale jeśli chceta to możeta próbować. A z tym wypuszczaniem to troche przesadzasz...

-Hmmm a gdzież ta fikająca małpa? coś długo go nie ma, a i coś konie sie zburzyły... idź no który tam zaglądnąć. Potem ubijem krasnoluda i włazimy do tej zagrody...


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt 08 kwi 2005 7:34 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 16:05
Posty: 538
Lokalizacja: Zielona Góra
Zbroja jest ta sama, ale jeszcze mu jej nie sciagnales.

W czasie kiedy staliscie i gadaliscie krasnolud zaczal sie budzic. Przewrocil sie na bok stekaja i przeklinajac po krasnoludzku. Kiedy zauwazyl Was probowal sie podniesc, ale nie mial na to sily.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt 08 kwi 2005 8:37 
Cytuj:
"Eee, Night - Grubbowi chyba nie o to chodziło. On ma dostać topór w łapę i umrzeć z honorem... najlepiej zapewne pod ciosami innego krasnoluda w pojedynku. I niech się jeszcze wypowiedzą inni co na ten temat myślą."


[nie zrozumiales, chodzilo mi o to ze mu te bron zabrac na ta chwile kiedy bedziemy wyciagac info od niego, bo jescze chwyci za bron i w ostatnim rozrachunku zamachnie sie i....... . Potem mu ja oddamy(moze) i sie bedzie mogl zabic(jesli sami tego nei zrobimy)].


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt 08 kwi 2005 23:59 
Cytuj:
Potem mu ja oddamy(moze) i sie bedzie mogl zabic(jesli sami tego nei zrobimy)


OOC - Dalej nie kapujesz, więc powiem trochę dobitniej - NIKT TU NIE PLANUJE ŻEBY ON TYM TOPOREM ROBIŁ SOBIE WARIACJĘ NA TEMAT SEPPUKU! Gdyby ktoś to planował już osobiście bym słał PW do Smoka żeby wytłukł nam większość drużyny za podobne głupie pomysły (a i sam bym w tym tłuczeniu pomógł - z takimi co wpadają na podobne rzeczy i tak bym się nie przebił do klasztoru, a tak przynajmniej skapnęłoby mi się coś z ekwipunku trupów. Potem myk w las i tak się by skończył mój udział w kampanii)


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So 09 kwi 2005 1:15 
{albo
...zamachnie sie i obetnie Nightowi łeb
}

-Mi tam sie zdaje, że i tak gówno byśmy z niego wyciągnęli... a ja mam dość waszych sprzeczek

biorę jego topór, robię zamach i... CIACH (cięcie prosto między korpus a głowę)

-To by było na tyle... pochowam Cie bydlaku razem z Twoimi kumplami... jak tylko skonczymy z resztą Twoich przyjaciół.
zabieram sie za zdejmowanie zbroi z leżącego korpusu, sprawdzam czy ma cokolwiek jeszcze ciekawego...

-Calmato idź zobacz co ten twój, psia mać, pobratymiec robi tak długo przy koniach!

-Może wreszcie wejdziemy do tej zasranej zagrody...?


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So 09 kwi 2005 7:43 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 16:05
Posty: 538
Lokalizacja: Zielona Góra
[Grubb - 4 PD za pomysl z kranoludami ^^]
Glowa krasnoluda potoczyla sie pare metrow dalek, dokladnie pod nogi Night'a zostawiajac za soba struzke krwi.
Pancerz jest identyczny, z identycznym matowym znakiem wyrytym na piersi. Oprocz tego przy krasnoludzie nic nie znajdujesz. Wyglada na to, ze jego pobratymcy trzymali caly dobytek.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So 09 kwi 2005 12:50 
[w00 niceee :D btw co oni trzymali, też ich obszukiwałem :P nic nie znalazłem prócz paru koron heh]

-Ay lad! Ta mi bardziej pasuje... Tabrionie, rzuć no okiem na te szlaczki - cóż to może być? [pokazuje mu runy ba toporze i zbroi]
[odciągam ciało krasnoluda na skraj lasu, w krzaki (głowe też tam wrzucam)]
-No bracie, leż tu spokojnie... i bez głupich numerów hehe
[wracam i sprawdzam czy w beczółkach jest jeszcze...]
-Holera, zaschło mi w gardle od tego wszystkiego... i lanie mnie ciśnie niemożliwie ;)
[Szukam pustej beczki i odlewam sie do niej]
-Hehe bedzie mial jakiś obsraniec niespodzianke haha

-Dobra koniec tego pieprzenia, idziemy po tą nagrode czy nie...?


[Poszedł ktoś zobaczyć co tam z Nirnaethem?]


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So 09 kwi 2005 13:38 
Grubb napisał(a):
-... postawcie go na nogi, wypytajcie o co chcecie, a potem dajcie topór w rękę - niech zginie jak wojownik!!


[Tak qrde wszytko ok dopuki nie zaczolem tego realizowac, od razu wszyscy przeciwko mnie, prawda? Chodzilo o: Zabiezmy bron(od niego na pare metrow bo ja dorwie i zetnie kogos), wypytamy, oddamy bron i niech Grubb se juz go ciachnie. Ale dobra po ptokach]


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So 09 kwi 2005 14:28 
-Poprostu sie wkurzylem! ot co...
[W takim tępie to byście go przesłuchiwali jeszcze z tydzien (LoL) a jako krasnolud wiem, że i tak by wam nic nie powiedział... skonczyłem tą błazenade - czas iść dalej]


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So 09 kwi 2005 15:30 
Wszystko hurtem OOC -

Night << Nie chodzi nam o żadną realizację czegokolwiek, tylko o ten twój tekst "a ty byś się zabił?" i "sie bedzie mogl zabic(jesli sami tego nei zrobimy)". Wyraźnie uznałeś że proponujemy żeby krasnolud odstawił rytualne samobójstwo i za to na ciebie najechaliśmy :lol:

Cytuj:
-Ay lad! Ta mi bardziej pasuje... Tabrionie, rzuć no okiem na te szlaczki - cóż to może być? [pokazuje mu runy ba toporze i zbroi]


No smoku, weź mi prześlij w PW czy wiem cokolwiek na temat tych run.

Grubb napisał(a):
[W takim tępie to byście go przesłuchiwali jeszcze z tydzien (LoL) a jako krasnolud wiem, że i tak by wam nic nie powiedział... skonczyłem tą błazenade - czas iść dalej]


Nieprawda. Mój następny post miał mieć taką postać:

"Oj cholera. Czas na decyzję minął - a on ciągle niezwiązany. GIŃ!" [zadaję krasnoludowi cios w krtań swoim magicznym sztyletem]

Niestety, chciałem dać jeszcze innym czas do napisania czegoś i wyprzedziłeś mnie :P .


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So 09 kwi 2005 17:49 
Zobacze co z Ninereathem[?]

[bycie dobrym jest za przeproszaniem chujowe... juz dawno bym was wytlukl :P Juz dano powinnismy tam byc.]


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So 09 kwi 2005 18:07 
"Zaraz, zaraz - te, jak to nazwałeś, szlaczki to są runy i umagiczniały one tą zbroję. Kiedyś. W zasadzie to było to jeszcze całkiem niedawno, ale w tej chwili są już kompletnie pozbawione mocy."

"Dobra, teraz ruszajmy dalej."


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So 09 kwi 2005 18:35 
-Szlag by to :evil: pieprzyć to, zaczekami na Calmato i Nirnaetha, czy wchodzimy przodem? Strasznie tam cicho jak na obóz zbirów... może ktoś nas ubiegł?


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So 09 kwi 2005 20:43 
Offline
Rushing Peon

Dołączył(a): Pn 26 lip 2004 15:02
Posty: 436
Wchodzimy. Nie mam zamiaru czekac znowu na tych elfów. Trzeba skonczyc to co zaczelismy


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So 09 kwi 2005 20:56 
"Ubiegł? Cóż, przekonamy się - jeśli ktoś nas rzeczywiście ubiegł i 'uciszył' przy tym stażników to raczej będziemy w stanie zobaczyć ślady walki. W zasadzie to co właśnie powiedziałeś sprawia że do głowy przychodzi mi pewien cwaniak z tawerny - wiesz o którym mówię. On też tutaj szedł, a przynajmniej sprawiał takie wrażenie. Musimy się mieć na baczności, zwłaszcza że poza 'ktoś nas ubiegł' jest jeszcze jedna możliwość - to może być pułapka. Lepiej w związku z tym zaczekajmy na elfy."


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So 09 kwi 2005 23:32 
Offline
Peon Slayer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz 01 lip 2004 16:05
Posty: 538
Lokalizacja: Zielona Góra
[Rozumiem, ze Calmato poszedl juz do Nirnaetha, da?]
W takim razie : A.D. Calmato - dochodzisz do miejsca, gdzy byly przywiazane Wasze konie. Pierwsze co rzucilo Ci sie w oczy, to to, ze Nirnaetha tam nie ma. PO krotkiej chwili zauwazyles takze brak jego konia. Kiedy juz uswiadomiles sobie co moglo sie stac zauwazyles takze przecieta line , ktora wiazala konia elfa, a takze slady konia. Galopujacego konia.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 575 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20  Następna strona

Strefa czasowa: UTC [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL